street art
graffiti stickers posters stencils
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum street art Strona Główna
->
Wymiana
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Street.art
----------------
Ogólnie
Pomoc
Wymiana
Wydarzenia
Linki
Inne
----------------
Offtopic
Trash
Forum
----------------
Propozycje
Zażalenia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Czw 17:15, 20 Kwi 2017
Temat postu: forza italiano ks
-I przyslij kamerdynera! - krzyknela w slad za nim Lika. Odchylila glowe, a obloczek popielatych wlosow spoczal na wodzie, powoli nia nasiakajac. Usmiechnela sie do malowidla na suficie, przywiezionego setki lat temu z jakiegos ziemskiego soboru. Pollezaca postac w centralnym fresku zawsze przypominala jej Keya. - Pamietasz jeszcze, pamietasz... - wyszeptala Lika.
Mezczyzna na fresku, od tysiecy lat unoszacy sie z ziemi, nadal patrzyl w nieskonczonosc. Nie interesowaly go dziwne gry potomkow.
-Ostrozny, cierpliwy, madry Key - szepnela Lika, zamykajac oczy.
Szli krotkim korytarzem, wypalonym w skale. Przodem kroczyl czlowiek z dwiema mechanicznymi protezami - albo mechanista, albo po prostu ktos nieposiadajacy aTanu, za nim Key i Tommy.
Pochod zamykal Meklonczyk, przesuwajac sie na tylnych konczynach, co bylo jednym z wariantow bojowej transformacji.
Tommy tulil sie do Keya. Wprawdzie w ciagu minionej doby jego watpliwosci nie znikly do konca, ale cyborgi do tej pory widzial wylacznie w telewizji. Na peryferyjnych planetach obcy nie byli zbyt lubiani.
Korytarz konczyl sie teczowa zaslona silowego pola, wlaczonego teraz wylacznie w celach dekoracyjnych. Za nia ukazala sie okragla sala z lukowym sklepieniem; przez witrazowe okno lalo sie swiatlo.
-Zaczekajcie - powiedzial czlowiek. Dolna czesc jego twarzy byla z ciemnozoltego metalu, wargi ledwie sie poruszaly, ale glos mimo to wydawal sie prawdziwy.
-Czekamy - zgodzil sie Key. Sala byla pusta, tylko posrodku, wprost na gladkim marmurze podlogi lezalo kilkanascie wielkich atlasowych poduszek. Mogliby na nich siasc, ale nikt ich nie zapraszal.
-Dutch - wyszeptal Tommy.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin